4 marca 2016

domowa masówka...

Cześć i czołem!

Opuszczam się! Tracę motywację do blogowania i ja. Uciekają inni i jakoś takoś dziwnie, kiedy zbudowana mini społeczność rozsypuje się..., ale to chyba tzw. życie, praca, brak czasu, obowiązki, i to, i tamto... rozumiem.
Wszak każdy, kto popróbował życia blogowego wie, że to nie bułka z masłem. To nie tylko coś stworzyć i pstryknąć byle jakie foty, a potem wklepać dwa zdania. A nawet, jeśli są dwa, to się o nich sporo myśli...przynajmniej ja tak mam.

Czasochłonne to zajęcie, więc wszyscy, którzy odchodzą bądź odeszli,...trudno. Tęsknię i będę tęsknić, mając tylko nadzieję, że macie czas na dalsze tworzenie, bo to super zajawka jest!

Z tego powodu po troszę opuszczam się i ja. Ślamazarzę w publikowaniu postów, ale nie w tworzeniu. Chyba.

Dziś pokażę Wam kolejną serię "luksusowych" toreb. Dlaczego luksusowe? Bo są pierwsza klasa! I tyle :) Tak, tak ... jak wejdziecie na moją  DaWandę to zobaczycie, że są dość kosztowne, ale myślę że warte każdej złotówki i czego tam jeszcze.

Pokażę je, bo jestem z nich dumna, bo są piękne (Kokka oczywiście serwuje takie piękne wzory), bo jestem samochwała.

Dość ględzenia.

Oto i one!
"Spring Flower"


"Blue Eyes"

"Słoneczny Patrol"

"Black Swan"

"Tulipanna"

"Hills of Mordor"

"Hills of Gold"

Taka oto wiosenna mini kolekcja. Moja domowa masówka.
Tylko wciąż metek im brak...i nowych właścicieli. Taka ze mnie biznesłumen :)

A Ci którzy obserwują mnie na instagramie, już pewnie mają ich dość :)

Trzymajcie się ciepło i aby do wiosny!


11 komentarzy:

  1. Jak najbardziej słusznie się chwalisz, bo są śliczne. Powiem szczerze, że nie mogąłbym się zdecydować, która najbardziej mi się podoba. Pierwsza żółta - prosto na słoneczną plażę, różowa - niby cukierkowa, ale nie przesłodzona, cudko, a niebieska... no jest niebieska, więc to moja faworytka :-) No i każda ma dobrane uszy pod kolor - super :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co do opuszczania się w blogowaniu, cóż, tak chyba jest z każdą zajawką. Najpierw myśli się na okrągło, tworzy się w pośpiechu, żeby już-już wrzucić na bloga, namiętnie komentuje się inne blogi, nawiązuje nić znajomości, trochę rywalizuje w stylu "ach, ona ma już kolejny post, to ja też już muuuuszę!", a potem nakręcenie opada, już nie ma takiego ciśnienia, publikuje się rzadziej, komentuje tylko wybrane posty u innych (no bo co można nowego wymyślić dla setnej sukienki/bluzki na pięćdziesiątym blogu z kolei po dwóch-trzech latach..?). Taki lajf :-)

      Usuń
    2. Dzięki!! Tu i uszy i podszewki są dobrane celowo. Miło słyszeć, że i Tobie się podobają.
      ...a co do życia blogów...masz rację. Ja kiedyś wrzucałam posta z jedną portmonetką albo torebką, a teraz wiem, że to nudne jak flaki z olejem, bo faktycznie ile można chwalić to samo :) No i być może wrzucanie posta rzadziej niż co tydzień zaostrzy apetyt ewentualnych czytaczy :)

      Pozdro!

      Usuń
  2. Wszystkie torby są po prostu cudowne :-) To prawda, zapał opuszcza po jakimś czasie każdego - ja też nie jestem wyjątkiem. Ale najważniejsze, by w tym wszystkim nie stracić z oczu, to co istotne - radości i satysfakcji z tworzenia (nawet wyłącznie na własny użytek) :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Torby sa bardzo ładne, maja ciekawe wzorki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Torby rewelka :)
    Co do dobierania włóczki do wzoru - to przychodzi z czasem. Jak spieprzysz 10 kolejnych swetrów i z zadroscia bedziesz poglądać na lepsze wykony myśląc "czemu ja na to nie wpadłam", to proces doboru włóczki się wydłuży - godziny riserczu, oglądanie gotowych wyrobów z tej konkretnej włóczki, poszukiwania na Ravelry z czego robili ten sam wzór inni ludzie itp ;)
    I ostatecznie i tak nie wychodzi. Sweter "mistrz" jak go określiłaś powstał z włóczki sprutej z innego swetra, po mistrzowsku spieprzonego złym doborem materiału :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli czas i ravelry jest najlepszym doradcą :) Dzięki!

      Usuń
  5. Kapitalne zestawienia kolorystyczne i kapitalne nazwy!!! Zresztą jak zwykle:) Skąd wziąć "uszy" Renia? Chcę zrobić torbę z bobbinów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ja korzystam ze sklepu stacjonarnego, który ma bardzo bogate uposażenie, więc nie bardzo jak mam Ci doradzić. Najlepiej poszperaj w necie. Pozdro! :*

      Usuń